sobota, 24 sierpnia 2013

Piątek weekendu początek... niezapominajkowy wianek :)



Wczoraj strasznie się nudziłam, a że koleżanka Edytka dzień wcześniej przypomniała mi o karczochowych bombkach, postanowiłam zrobić coś w tym stylu, ale bardziej "letniego"  Postawiłam na wianek z karczochową niezapominajką :)

Niezapominajki, to są kwiatki z bajki, rosną nad potoczkiem, patrzą modrym oczkiem... :D

wtorek, 20 sierpnia 2013

Blanszowanie fasolki szparagowej

No więc jak już pisałam zbliża się zima.. tak tak, trudno w to uwierzyć ale jednak... No więc jako,że zima jest długa trzeba robić zapasy, ja zamroziłam fasolkę no i w sumie to przecież nic takiego dziwnego, no nie?? Ale nie wiedziałam, że nie wszyscy wiedzą o tym, ze przed wrzuceniem jej do zamrażarki, trzeba ją zblanszować, a jest to dziecinnie proste, wystarczy zagotować wodę w dużym garnku i partiami wrzucać fasolkę na około 2 min, potem szybciutko wyłowić z garnka i zanurzyć w bardzo zimnej wodzie, żeby szybciutko ostygła, do wody można dodać nawet lód w kostkach :) Potem już tylko do woreczków i do zamrażalnika.

Fasolka przed blanszowaniem:


A tutaj już po zblanszowaniu:


Ta fasolka jest oczywiście z mojego ogródka :D Zimą smakuje tak samo jak zerwana prosto z krzaczków :*


Leczo


Zima zapowiada się długa, a zimą lubimy smaki lata, więc ja postanowiłam zrobić leczo, pozbierałam w ogródku pomidory, paprykę, cebulę cukinię i wzięłam sie do roboty, aaa zapomniałam odwiedziłam sklep i zakupiłam kiełbasę i czosnek :)

Oto moje warzywa:





  Składniki:
5-6 cebul, około 1 kg kiełbasy zwyczajnej, 5-6 papryk kolorowych, ok 2 kg pomidorów, spora cukinia (1,5 kg) sól, pieprz, czosnek, papryka słodka i ostra.



 A zaczynam tak:
 Kroję cebulę w piórka i podsmażam na oliwie, kiełbasę kroję w plasterki i dorzucam do garnka, następnie paprykę kroję w kostkę i ona też ląduje  w garnuszku. W międzyczasie parzę i obieram pomidory, po czym kroję je w kostkę i dorzucam do reszty, no i przychodzi teraz kolej na cukinię którą obieram, usuwam pestki, kroję w kostkę taką 1,5 na 1,5 cm i też wrzucam do gara. Wszystko doprawiam solą pieprzem papryką słodką i ostrą no i oczywiście czosnkiem :) 
Leczo musi być pikantne, gęste, podawane z dobrym pieczywem :D